Amerykańska Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej zaprosi w tym roku mniej nowych członków. W ostatnich latach organizacja rozrastała się dość dynamicznie. Akademia zapowiada jednak, że tym roku - oraz w przyszłości - zamierza nieco zwolnić.
Mając na uwadze przyszłość i rozwój Akademii, musimy zachować umiar, by być w stanie zapewniać członkom usługi, jakich oczekują, czytamy w oświadczeniu przewodniczącej Akademii,
Dawn Hudson.
Pozostajemy jednak skupieni na tym, by nasze szeregi odzwierciedlały różnorodność środowiska filmowego i świata. W ciągu pięciu lat po aferze #OscarsSoWhite Akademia postawiła na inkluzywność i znacząco zwiększyła liczbę członków. Jeszcze w 2015 roku zaproszono do organizacji zaledwie 322 nowych osób. W 2016 było to już jednak 683, a w 2018 - rekordowe 928. W zeszłym roku skład Akademii powiększył się o 819 zawodowców z przemysłu filmowego. Ten napływ nowych członków niemalże zdublował szeregi organizacji i znacząco zwiększył w niej udział kobiet oraz mniejszości.
Roczny dziesięcioprocentowy wzrost jest jednak nie do utrzymania - z wielu powodów. W tym roku możemy spodziewać się przyrostu rzędu 4-5%. W tym tygodniu zarząd Akademii rozesłał nowe wytyczne do komitetów zarządzających rekrutacją w każdym z wydziałów. W czerwcu zapadną decyzję dotyczące nowych członków, a ich nazwiska poznamy pod koniec czerwca lub na początku lipca.
Decyzje dotyczące selekcji członków pozostaną oparte na zawodowych kwalifikacjach, a reprezentacja, inkluzywność i równość pozostają naszymi priorytetami, zapewnia Akademia.