szkoda, był moim faworytem, ale billy bob też się świetnie spisał w "fargo"
nagroda poszła w troche mniej, ale też zasłuzone ręce
Teraz jest 638, jeżeli dalej, konsekwentnie będzie szedł nowo obraną ścieżką to niedługo znajdzie się w top100. Jeżeli zgarnie teraz oscara to bardzo niedługo. Zabawne jest to, że nikt gościa nie lubił, bo grywał zazwyczaj amantów w infantylnych filmidełkach, natomiast teraz zmienił emploi, rzeczywiście robi furorę i...
więcejMoże za wcześnie na takie wnioski, ale jest szansa na zdobycie drugiego Oscara. Rola w Interstellar
wybitna. Bez żadnej przesady. Zagrał po mistrzowsku. Nie ma co dodawać. Nominacja w każdym razie
według mnie pewna, zobaczymy co z tego wyniknie.
odkąd schudł do roli bardzo utracił na urodzie i zdrowiu. On ma teraz 45 lat a wygląda jakby miał ok. 60. Bardzo żal że dla ambitnej roli stracił ten błysk który miał i zdrowy wygląd.
Chyba ta utrata wagi nie tylko wpłynęła na transformacje fizyczna ale i mentalna. Nagle z aktora kojarzonego głownie jako amant z wyrzezbiona klata stal się aktorem który spokojnie może co roku być nominowany do oskara. Cos chyba jednak w tym jest ze piekna geba nie idzie w parze z rozwojem wewnętrznym. On pewnie...
Szkoda że nie zatriumfował na tegorocznych Emmy. Rola Rusta to majstersztyk, chociaż wygraną
Cranstona ciężko się bulwersować bo to też niewątpliwie genialna kreacja.
Nigdy nie przepadałam za tym panem, ale w Detektywie jest genialny, naprawdę ma talent do czegoś więcej niż tanich, głupich komedii romantycznych.
Zaczynam dostrzegać talent, choć kiedyś przyznam mnie denerwował. Grał w głupich filmach, ciągle to samo
i tak samo. I co? No wyrobił się koleś. Za "Detektywa" chylę czoła.
Z lovelasika w loczkach, z wybielonymi ząbkami, prosto z komedii romantycznych zmienił się w dojrzałego, niebywale utalentowanego (i przekonywującego) aktora. Jak dla mnie jest to jedno z największych zaskoczeń aktorskich ever.
Czyżby w waszej opinii on też tylko chodził po telewizjach i użalał się nad sobą w prasie, by tylko zdobyć statuetkę? A te jego mowy dziękczynne! Jak on śmiał? Bezczelne beztalencie. Dostał Oscara bo schudł!
Buziaczki hejtusie:)
Dwie ostatnie role McConaughey'go ("Dallas Buyer's Club" i "Detektyw") sprawiły, że zmieniła mi się optyka wobec tego aktora. Zdecydowanie podoba mi się jego nowe emploi. W końcu można zauważyć, że jest to aktor. Koniec z dennymi komedyjkami. Tak trzymać!
film siada - gdy zaczyna sie nagonka na lekarzy i pochwała amatorów w leczeniu AIDS; takie
żałosne i żenujące to się wtedy robi. Wyobrażam sobie kogoś ciężko chorego w przychodni
szpitalnej, do której wpada słąniający się na nogach chory z plikiem ulotek i wrzaskiem - "lekarze to
mordercy!!!" Przynajmniej w naszych...
Matthew powinien dostać w tym roku dwa oscary drugi za drugoplanową rolę w "wilku" mistrzostwo świata
nie tylko chodzi o drastyczne schudnięcie jak u Bale w ,,Mechaniku'' ale nawet mimika twarzy i głos ,szczególnie w Detektywie,przypominał mi Bale`a
wzoruje się na nim czy co?