Moja ulubiona część, może również z sentymentu, jak dla mnie wielkim plusem tego filmu jest praktycznie brak nawiązań do współczesności i tandetnej popkultury XXI wieku no i ta przepiękna muzyka celtycka...
moim zdaniem też ten film najlepiej oddał ducha oryginalnej bajki. Misja kleopatra też była dobra ale dwa kolejne to jakies nieporozumienia
Szczególnie ta ostatnia, moim zdaniem za dużo gadania po angielsku, po jakiego grzyba to potrzebne, przecież w misji kleopatra Egipcjanie nie mówią po egipsku, w olimpiadzie Grecy nie mówią po grecku, no i Galowie nie mówią po galijsku ani Rzymianie po łacinie, więc czemu Brytowie nawijają po angielsku? A jeśli chodzi o trzecią część: za mało Galów za dużo Brutusa, poza tym wątek z Romantixem uważam za zbędny a końcówka (na weselu) bez ładu i składu, nie ma sensu.