Bardzo dobra wersja "Dzwonnika" ze świetnym jak zawsze Laughtonem. swietna scenografia, nie można wprost uwierzyć że akcja naprawdę nie dzieje się w Paryżu, szczypta humoru i śiwetna muzyka, Newman obok Williamsa czy Goldsmitha to zdecydowanie jeden z najlepszych tematyków kina. Parę razy film ściąga z "Frankensteina", ale największą jego wadą jest Frollo, straszne drewno.