PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=823437}
5,8 15 508
ocen
5,8 10 1 15508
4,5 23
oceny krytyków
Legiony
powrót do forum filmu Legiony

Poszedłem na pokaz przedpremierowy bez jakichś szczególnych wymagań. Chciałem, aby została mi pokazana historia legionów, których żołnierze walczą o nasz kraj. Zamiast tego dostałem wątek oparty na miłości płaskich jak szyba, słabo napisanych postaci, których przeszłości nikt nam nie raczył przedstawić. Legiony przemierzają okupowaną Polskę, ale dokąd idą, dlaczego po co, tego widz musi się już sam domyślać. Jedyne co wiemy to to, że gdzieś tam w oddal majaczy Łódź, ale to wszystko. Miasta i wsie, do których trafiają bohaterowie są nieopisane jakby wymyślone przez samych twórców. To samo tyczy się bitew. W prawdzie mamy podawane ich daty i w jakich miejscowościach miały miejsce, ale to wszystko. Ani słowa dlaczego do danego starcia doszło, czy było ważne, czy nie, jak jego wynik wpłynął na dalszy przebieg fabuły. Wydaje się zupełnie jakby te dwie kwestie - drogi wojska polskiego i bohaterów były od siebie oderwane. Przeciętny zjadacz chleba nie dowie się z tego filmu o legionach niczego prócz tego, że kilku z bohaterów czuło do siebie miętę. Prócz tego o samej Polsce, o którą walczą żołnierze jest tu mowy jak na lekarstwo. Czasami wydaje się wręcz, że ta cały ten marsz piłsudczyków nie ma powodu i stanowi tylko odskocznię od rzeczywistości dla ludzi, którzy nie mając pomysłu na siebie postanowili zaciągnąć się do wojska. Z kolei jak na złość postaci zbędnych, niemających wpływu na fabułę jest w tym filmie za dużo. Pojawiają się i znikają jakby ich nigdy nie było tak samo dla bohaterów jak i widzów. Za to kiedy wreszcie trafi się jakiś bohater mający coś do powiedzenia to jest jeszcze bardziej nijaki niż głowni protagoniści.
Za to trzeba powiedzieć kilka ciepłych słów o zdjęciach, gdyż są one zrobione na poziomie tak samo jak sceny batalistyczne. Mają większy rozmach a ich sceneria jest wykonana porządnie. Nie można też nie pochwalić muzyki, która jest dobra i całkiem nieźle wpisuje się w to co się dzieje na ekranie. No i nie można zapominać i pięknych krajobrazach, których jest w tej produkcji kilka. To akurat się twórcom udało.
Niestety, film jest jednak średni, niegodny Legionów Polskich. Potencjał zwyczajnie zmarnowano w najgorszy możliwy sposób umiejscawiając rdzeń opowieści w wątku miłosnym, a nie historycznym. Jedyne co się twórcom udało w ich dziele, to to, iż udowodnili, że potrafią robić dobre ujęcia do filmu, który udowadnia odbiorcy fakt, że legioniści prócz Polski potrafili też kochać ludzi.

ocenił(a) film na 10
Rjiu

Trudno w filmie fabularnym opowiedzieć walkę 3 brygad bo dzieje każdej z nich to materiał na film. Gdzie i idą żołnierze . Oni sami często nie wiedzieli byli relokowani szli tam gdzie były wojska rosyjskie. Taka wojna. Historii nie nauczymy się z filmu. Wstępna lektura, a jest jej sporo pomaga.

ocenił(a) film na 4
agiuta

Ale film musi być dobry sam w sobie, nie tylko dla tych, którzy znają historię, ale też dla tych, którzy ominęli lekcję o legionach. Jak jest dobry, to rzeczywiście może zachęcić do dalszej lektury, ale nie można wymagać od widzów żeby przychodzili na seans z dokładną wiedzą historyczną, bo inaczej nie będą wiedzieć co się dzieje na ekranie...

3Necha

Dokładnie. Forma filmu musi być przejrzysta i przystępna dla widza, by wszystko było czytelne i jasno określone.

ocenił(a) film na 10
3Necha

No ja rzeczywiście mam dobre przygotowanie bo z racji 3 Pradziadków i ich losów dużo myślałam jak to było. Ale film do sięgnięcia po lekturę bardzo zachęca i jest b.klarowny. Byłam wczoraj. Wszystko jest tam wyjaśnione tylko nie zastąpi całej wiedzy o 3 brygadach bo i dokumentu byłoby mało.

ocenił(a) film na 10
3Necha

Obawiam się, że nie tylko ominęli lekcje o Legionach bo tych w szkole było mało i jest to trudne aby ogarnął to ktoś, kto nie interesuje się tematem i nigdy nie zetknął się z nim. Wcale nie musi być tak, że na siłę trzeba kogoś do czegoś zachęcać. Jest tak ogromna grupa ludzi, która czeka na tego rodzaju filmy, że warto dla niej robić te filmy i dobrze, że mamy takich Twórców.

ocenił(a) film na 8
Rjiu

To mnie zaskoczyłeś... Nie widziałem jeszcze filmu , idę w piątek i liczę na emocjonujące kino, wzruszenie, napięcie. Z tego co piszesz nic takiego nie ma tam miejsca. Muszę sam ocenić, nie nastawiam się w takim razie na hiciora. Szkoda by było zmarnować tak wielki potencjał legionów.

ocenił(a) film na 4
Rjiu

Niestety, muszę się zgodzić. Jestem świeżo po seansie, a z kina wyszłam tylko poirytowana, bo nie zobaczyłam dobrej historii - ani wojennej, ani miłosnej. Więc co po ładnych zdjęciach, skoro nie niosą dobrej treści...?

3Necha

czyli kolejna tandetna papka dla mas. Ja nawet nie mam w planach obejrzenia tego filmu.

ocenił(a) film na 10
winopiotr

Papka dla mas ? A dla intelektualistów nieczytelna, niezrozumiała. Masy wiedzą więcej , co za czasy ....

agiuta

Nie jestem żadnym intelektualistom, ale w twoim czarno białym świecie może to byc trudne do ogarnięcia, ja po prostu jestem w kontrze do miałkiej pop kultury i to co sie podoba większości, niekoniecznie musi mi sie podobać. To jest sprawa posiadania odrobiny dobrego smaku i nie brania jak leci tandetnej papki podawanej pod nos, a szukania czegoś bardziej niekomercyjnego, a przez to smaczniejszego. Masy nie wiedza nic, podążają za swoimi liderami i łykają to co im ten lider zapoda. Mówią jego słowami, ogladają to co im ten pryncypał rekomenduje i nie szukają dalej. Słabe to, dlatego ja tego nie kupuję i jestem z dala. Ten film jest jednym z takich własnie słabej jakości produktów dla ogółu. Tzw masówka.

winopiotr

*intelektualistą.

winopiotr

Zacznij może od "ucz się polskich koncowkow bedziesz mieć piatkow jak mrowkow":)

Mrowaro

co to jest "koncowkow"?

ocenił(a) film na 10
3Necha

No to bardzo się dziwię, bo dla mnie sylwetka Króla-Koszubskiego była rewelacyjnie przedstawiona i dla mnie to już zawsze będzie Mirosław Baka. A szarża pod Rokitną majstersztyk! Jeśli macie Państwo tak słabą wiedzę o Legionach to skąd mniemanie, że film powinien wyglądać wg Waszej wyobraźni

ocenił(a) film na 4
agiuta

A co ma poziom wiedzy o Legionach do jakości filmu? Widocznie dla Pani najważniejsze jest, że w ogóle powstał jakiś film o Legionach, a skoro spełnił oczekiwania to tylko się cieszyć.
Dla mnie to jednak nadal trochę zmarnowany potencjał, ponieważ aktorsko jest mniej lub bardziej ok, kostiumy, scenografia i realizacja bitew była niezła, ale nadal uważam, że ani ten wycinek wojny nie został czytelnie przedstawiony, ani historia miłosna nie była przekonująca (być może przez ten brak czytelności w tle?)

ocenił(a) film na 10
3Necha

Nie ma czegoś takiego jak zmarnowany potencjał, bo od 1945 do 1989 Legiony były oczerniane, a później choć powstawały filmy gnioty jak Zaćma itp na które wydawano miliardy nie powstał ani jeden o Legionach i dlaczegóż to ?. Bo to trudne..? ,bo trzeba mieć pojęcie o historii. Okres wojny został przedstawiony dobrze. To nie jest film dokumentalny, jeśli słabo uczyli w szkole to trzeba samemu douczyć się.

ocenił(a) film na 10
3Necha

A zapytam jeszcze co to wg Pana jest wycinek wojny, skoro film zaczyna się od Oleandrów, a kończy w 1918 r. Należy się jednak Panu szacunek, że Pan wie, że Ci Twórcy pokażą prawdę i chce Pan mieć od Nich wiedzę podaną na tacy, natomiast ja od innych Twórców nie dowiem się nic , wymyślone dyrdymały, "bo twórca ma prawo do swojego spojrzenia".

ocenił(a) film na 4
agiuta

Nie wiem, czy to na pewno miało być do mnie - jeśli tak to "pani", nie "pan".
A po drugie nie wiem skąd u Pani przekonanie, że ja chcę mieć wiedzę podaną na tacy i że wiem, że twórcy pokażą prawdę - bo ja o niczym takim nie pisałam.
Ja się tylko powtórzę: od filmu oczekuję, że będzie dobrym filmem - nawet dla laików historycznych. Wydaje mi się, że ten celował szczególnie w taką publiczność, stąd większy nacisk na historię miłosną, nie wojenną. A jako że romans wypadł jak dla mnie dosyć blado, poboczne historie i drugo- i trzecioplanowi bohaterowie nie do końca wykorzystani, to wychodzi na to, że film broni się aktorsko i realizacyjnie, ale nie scenariuszem.

agiuta

Generalnie to film powinien się bronić jako film. Jak idziesz na film biograficzny, to nie jest od ciebie wymagana jakakolwiek wiedza o przedstawianej postaci, bo tego się powinnaś dowiedzieć z filmu. Tak samo tutaj - wszystkie informacje powinny być w filmie. Poza tym oceniłaś zarówno Smoleńsk i Szeregowca Ryana na 10/10 więc nie wiem o czym w ogóle ta dyskusja xd

ocenił(a) film na 10
Doback

Po pierwsze co ma ocena Smoleńska. Myślałam, że cenzura niektórych twórców skończyła się wraz z PRLem na szczęście mpżna mieć swoje zdanie i nie wsadzacie do więzień. Może więc film jest zrozumiały dla nas, a dla was nigdy bo cóż tam było takie trudne. Może wybierać prostsze filmy w przekazie

Rjiu

" Legiony przemierzają okupowaną Polskę, ale dokąd idą, dlaczego po co, tego widz musi się już sam domyślać"

Ot właśnie to. Legioniści z początku wojny są tak właśnie ukazani jakby szli odbijać polske z rąk okupanta a sami wychodzili (walczyli) w Galicji i Lodomeri które były częscią Monarchi Austro-Węgier.

Niestety nie udało się mi tego oglądnąć do końca..

ocenił(a) film na 2
bazarr5

Racja, straszny gniot. Totalny brak scenariusza. Gra aktorska niestety poniżej średniej. Szyc to komedia, ale nawet Baka nie pociągnął... Szkoda się rozwodzić nad poszczególnymi scenami, bo to ujma dla logiki. Lepiej szybko zapomnieć. W TV było coś niedobrego z dźwiękiem, wybuchy głośne jak cholera, a rozmowy szeptane.
Szykowałem się na fajną ucztę po dokumentalnym arcydziele "Niepodległość" o tamtych czasach, a dostałem jak w starym kinie - tortem w twarz.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones