...stary dobry western ,w którym postacie są pełnokrwiste , a klasyczny podział na dobrych i złych nie jest tak oczywisty .Rola McQueena świetna , jedyne co mnie drażniło to zwracanie się do niego ,aktora o wyglądzie trzydziestoparolatka z niezłym stażem barowym ,blondyna ,jak do dzieciaka ,nastoletniego metysa . No ale amerykanie tak mają ,niskich aktorów do trzydziestki obsadzają w dziecięcych lub młodzieżowych rolach ...
No i to jest wlasnie najwieksza glupota, obok ktorej nie da sie przejsc obojetnie. Co mieli we lbach tworcy tego filmu, obsadzajac 36-letniego goscia w roli nastolatka? Gdyby jeszcze McQueen wygladal jakos wyjatkowo mlodo, ale tak nie bylo. Zaryzykuje stwierdzenie, ze aktorka grajaca jego matke byla w rzeczywistosci mlodsza od niego.