Zastanawiam się jak bardzo trzeba być prostym i bez polotu, żeby zaproponować taki tytuł dla filmu. I jak bardzo trzeba być odmóżdżonym, żeby go zaakceptować.
Czy zajmujesz się czymkolwiek poza hakerstwem? czytanie z przyswajaniem ortografii dobrze ci zrobi. I powiem ci coś- jeśli jesteś haker, to nie ma możliwości, że nie jesteś w stanie zapamiętać paru reguł ortograficznych, banalnych w porównianiu z informatycznym światem. I nie daj sobie wmówić, że jesteś dyslektykiem- to ujma dla hakerów. no way...
Film jest inspirowany książką "Porady na zdrady czyli podstawy detektywistyki dla żon i narzeczonych". Pewnie dlatego dystrybutor zdecydował się na taki tytuł a nie inny...chociaż z drugiej strony polskie komedie niestety nie mogą się pochwalić zachęcającymi tytułami.
Polskie komedie niczym zachęcającym nie mogą się pochwalić. Tytuły to najmniejszy problem.
Zdarzają się wyjątki (Planeta singli była świetna i pierwsze Listy do M.), ale pojawiają się raz na kilka lat. Polskie kino ostatnimi czasy przeżywa jakościowy renesans, ale komedii to nie dotyczy. Szkoda, bo czasami fajnie się pośmiać z dobrych żartów, a nie morza żenady i drewnianego aktorstwa.
Wybacz, ale jeżeli uważasz że Planeta Singli była świetna to któryś/eś z nas przyleciał/o z alternatywnego wszechświata w którym pod tym tytułem puszczają zupełnie inny film. Planeta Singli to gówno jakich mało
może polska nie jest mistrzem świata w komediach romantycznych, ale nie skreślałabym tego filmu jeszcze przed obejrzeniem, na pewno pójdzie do kina sporo ludzi i będą się dobrze bawić, duży plus za obsadzenie Lamparskiej, nowej twarzy w kinie
Mniej więcej tak samo, jak żeby wymyślić i zaakceptować tytuł "Pokaż kotku co masz w środku", albo żeby wymyślić takie polskie tytuły zachodnich filmów jak "Małolaty u taty" czy "Zabijanie na śniadanie".
Nie wiem czy prostym, ale tytuł pochodzi od piosenki Ani Dąbrowskiej.
Jakoś ktoś wyraził zgodę na to, by i film tak się zwał. Podobno była to sugestia Ani.
tytuł odnosi się do do książki o tym samym tytule, poza tym widziałam o wile gorsze tytuły niż Porady na zdrady, a ten przyciąga uwagę
chyba się nie duczyłeś, ale film jest na podstawie książki i ma przede wszystkim zwrócić uwage i przyciągnąć widzów, co się udało po pierwszym weeknedzie
Spadaj żreć bambus. Nie będzie mi tu jakiś opłacany klakier tłumaczył czy się douczyłem czy nie douczyłem. Myślicie, że ludzie są głupi i nie widzą tych lipnych kont służących do podciągania ocen tym gównianym polskim "hitom" kinowym?
Coś mi sie wydaje,że wybrales sie na ten film i nie przypadl Ci do gustu więc teraz swoje frustracje przelewasz na Filmwebie :)
Jeśli nie lubisz polskich komedii to po prostu ich nie oglądaj-ale przecież teraz jest modny hejt więc czemu nie popisać się zlośliwymi komentarzami? Przyjemności!
tytuł jak tytuł - ma być chwytliwy i taki jest :) poza tym to jest komedia romantyczna to chyba nikt się nie spodziewał nie wiadomo czego :) jak ktoś się nie ma czego czepiać to czepia się czegoś takiego :P
A ty byś wymyślił lepszy tytuł krytyku? Tak? No to pochwal się polotem, bo jak to mówią krowa, która dużo muczy mało mleka daje.