Wartościowy, wielowarstwowy film, szlachetność czarno-białego obrazu, pięknego i okrutnego, wołającego o humanistyczną refleksję, ale ukazany w taki sposób, że trzeba dużej wytrwałości aby obejrzeć za jednym podejściem. Niektóre sceny zbytnio wydłużone i zbyt łopatologicznie przedstawione, jakby miały być dla...
Na ogół gdy Kurosawa poruszając tematykę społeczną, zamieniał się w wielkiego moralizatora, niebezpiecznie zbliżał się do banału ("Piętno śmierci"). W wypadku "Rudobrodego" jest inaczej. Nadal reżyser nie unika uproszczeń i pouczeń, lecz tym razem historie wydają się być opowiedziane dużo bardziej kąśliwie, z dozą...
Film mimo trzech godzin ani na moment nie nuży, wg mnie przewyższa niektóre bardziej uznane
dzieła Kurosawy
spojlery
długi film ale nie nudzi prawie wcale
można się przy tym filmie zadumać i rozmyślać o śmierci życiu wartościach uczuciach przeżyciach relacjach
ten motyw jak łamał ręce nogi rozłożył mnie na łopatki
i jeszcze później ich leczył po tym jak połamał wniknął co zrbił i stwierdził że przesadził i kazał...
Naprawdę piękny film. Yasumoto, lekarz który trafia do szpitala dla biednych uczy się pokory i miłości do bliźnich. Jego nauczycielem jest Rudobrody. Pokazuje on młodemu adeptowi, że leczenie ciała jest tylko niewielką częścią sztuki leczenia ludzi, istotne jest także to, aby posiąść umiejętność leczenia duszy. Poza...
więcejPo 7 Samurajach to mój drugi film Kurosawy. Niestety, to co nie przeszkadzało mi we wcześniejszym filmie teraz zaczęło. Przeszkadzało mi to, że każda scena, każda akcja i decyzja musi być wypowiedziana i objaśniona widzowi. Wszystkie emocje, motywy, uczucia są wypowiedziane, objaśnione, wyłożone kawa na ławę.
Taki...
Zauważyłem że ta część opowieści w której dziewczynka znajduje się pod opieką
młodego lekarza została niemal dosłownie przytoczona z powieści Dostojewskiego
Skrzywdzeni i poniżeni. Jedyna różnica to taka że w powieści bohaterem jest nie lekarz a
pisarz. Takie sceny jak ta z podawaniem dziecku lekarstwa, czy z...
Po długim czasie, wielu filmach i kilkunastu zmarnowanych godzinach znowu trafiła się perła. Dla młodych medyceuszy ;p jak znalazł.
Film ten ma zaiste więcej wspólnego ze współczesnym "światem medycznym" niż wiele obecnych produkcji. Pewnie, że ciężko tu porównywać "Rudobrodego" z niektórymi filmami naszych czasów, ale odniosłem wrażenie, iż Dzieło to dotyka tylu aspektów życia lekarzy i pacjentów oraz relacji między nimi, że mimo oczywistej...