Uwielbiam go oglądać... widziałam jego role w różnych filmach i serialach.Podobnie jak moja poprzedniczka pamiętam go z Teatru TV,gdzie często odgrywał role książąt itp.,a najbardziej zapadła mi w pamięć "Księżniczka na ziarnku grochu" ,gdzie partnerowała mu Anna Dymna... niemniej ja "pokochałam Pana Krzysztofa za rolę Leona Sajkowskiego w "Czas honoru"-wspaniale tam grał!!! I bardzo żałuję,że jego bohater został uśmiercony,ale z drugiej strony,jak sobie o tym myślę,to chyba scenarzyści celowo to zrobili...dzięki temu na długo zapamiętam tę postać... Panie Krzysztofie dziękuję...
Kij z serialami.
Pokazał już mistrzostwo w Krótkim filmie o zabijaniu (Dekalog 5) - Kieślowskiego z 1987 r. Adwokata zagrał z takim błyskiem, że do dzisiaj powolutku śledzę jego grę i nie mogę uwierzyć, zę można tak umieć grać.
To bardziej zasługa samego Kieślowskiego niż aktora, u Kieślowskiego to nawet Lubaszenko czy Pazura grali zupełnie jak nie oni. Linda u Kieślowskiego też nie robił z siebie pajaca jak w większości pozostałych filmów.
Dla mnie on już zawsze pozostanie Moczarem z "Pułkownika Kwiatkowskiego". Nawet z wyglądu podobny do pierwowzoru.
Ta rola to perełka! Ale trzeba tez pamiętać o roli reżysera w Superprodukcji! "Żałuj go, żałuj..." On tam był najlepszy!
Całkowicie się zgadzam. Wczoraj oglądałem spektakl poświęcony Ojcowi Górze pod tytułem Góra Góry. Coś niesamowitego. Globisz zagrał tam jako ojciec Góra i był po prostu fenomenalny.