Twórcy serialu potwierdzili powrót do serialu postaci Tony'ego Almeidy, w którego wciela się Carlos Bernard. Szczegóły powrotu nie są znane. Ale wszytsko wskazuje na powrót w okolicy połowy sezonu, bo zdjęcia już dawno się zaczęły.
Na powrót Jacka Bauera nie ma szans. Kiefer Sutherland gra w innym serialu, więc to definitywnie odpada.
a ja chciałbym żeby antagonistą, który za wszystkim stał okazał się po koniec serii jack Bauer i on wszystkim kierował za tylnego stołka
Czemu niszczyć jego legendę takim czymś?, poza tym to nie pasuje do jego psychologii.
bauer nie wróci w tym sezonie, nawet na moment. Kiefer gra w innym serialu w innej telewizji. W 24 Legacy jest tylko producentem.
skoro chińczycy nie dali radę go złamać i żeby zmienił strony to Ruscy cóż mogą mu zrobić czego drudzy nie zrobili.
Prócz Tonnego nie będzie nikogo ze starej kliki? Trochę tak głupio, niby 24 godziny, a wszystkie postacie nowe... Jack wróci kiedyś? Jeżeli nie w tym to może w następnym
Ma być tylko Tony. Jednak nie można wykluczyć, że ktoś pojawi się na sam koniec sezonu jako niespodzianka. Tak naprawdę tylko Tony, Chloe i jack mogliby coś wnieść do serialu, bo reszta postaci nie żyje lub siedzi w więzieniach.
Nic nie wiadomo. Wszystko zależy od oglądalności tej serii. Na razie jest przeciętnie z tendencją spadkową. Jednak lepiej niż większość innych seriali FOXa. Wygląda na to, że kontynuacja może być. Wtedy otworzy się droga do powrotu jeszcze kogoś ze starej obsady.
Zapytam z innej beczki - czy wiadomo co tym razem ma być "głównym motywem" w tym sezonie? Pytam o rodzaj ataku :P
Nic więcej nie wiemy poza to co w odcinkach. Patrzyłem ostatnio na różne spoilery, ale nic tam nie ma. Wygląda na to, ze powrót Tony'ego będzie powiązany jakoś z główny przeciwnikiem.
Uwaga spoiler.
Tony powróci albo pod sam koniec odcinka szóstego i od kolejnych będzie w stałej obsadzie. Albo pod sam koniec odcinka siódmego i dalej bezie w obsadzie. Zostanie ściągnięty, jako ekspert od przesłuchań. Takie są przecieki.
Na pytanie o "motyw przewodni" (typ ataku) odesłałeś mnie do odcinków już wyemitowanych.
Nie wpadłeś chyba na to, że gdybym wszystkie i całe obejrzał, to bym nie pytał ;)
Czy w takim razie w tych kilku odcinkach dotychczasowych, był już chociaż ogólnie nakreślony "motyw przewodni"? Coś jednym uchem słyszałem o "liście"?
Jest lista uśpionych komórek terrorystycznych - kilkanaście nazwisk. Oni maja zrobić ataki a sygnał. Raczej nie będą to duże rzeczy. jednak komórka którą pokazują przygotowuje bomby.
Jestem bardzo rozczarowany tym wątkiem. Wątek Tony'ego wydawał się najważniejszym, kluczowym dla całej serii. Oglądałem wiele lat temu, więc dokładnie nie pamiętam, ale był tam taki motyw, że Tony podporządkował wszystko zemście (zabił nawet jednego z głównych bohaterów), bo chciał odnaleźć człowieka, który był odpowiedzialny za śmierć jego żony, a okazało się, że nad nim stoi ktoś jeszcze, jakaś międzynarodowa organizacja (która chyba nawet zleciła zabójstwo prezydenta) i wyjaśnienie czym jest ta organizacja zakończy całą serię. A tu Tony pojawia się po prostu jako jakiś zwykły najemnik, który odwala brudną robotę dla pieniędzy. I co on niby z tymi pieniędzmi robi? Myślałem że przez te lata w więzieniu myślał tylko o zemście i ujawnieniu spisku, a tu po prostu pojawia się, no nie wiem, chyba tylko dla zaznaczenia jakiegoś związku z "24".
Obejrzyj 24 Solitary, czyli dodatek do 24 Live Another Day. To krótki film pokazują, jak ktoś pomógł Tony'emu uciec z więzienia. Według najnowszej teorii zamieszana była w to Rebecca. Ona pomogła to zrobić, bo potrzebowali kogoś do wykonywania zadań jakich rząd oficjalnie robić nie może. Dlatego można do tego grona dołączyć Simmsa. Więc tą organizacją, która wcześniej za nim stała prawdopodobnie byli ludzie z rządu, a nie zwykli najemnicy.
Tak, to prawdopodobnie Rebecca i Simms go wyciągnęli, ale nie ma ciągłości z wątkiem, który dla mnie był "głównym". Tony podkreśla, że pracuje dla pieniędzy i ma już zaklepane kolejne, dobrze płatne zlecenie, a przecież wiele lat wcześniej wykrył międzynarodowy spisek, jakąś "grupę trzymającą władzę", która pociąga za sznurki (taki "final boss"), tylko niczego nie był w stanie udowodnić. Chyba że samemu zaczął, świadomie lub nieświadomie, pracować dla tej "grupy", która zleciła morderstwo jego żony.
Ciekawe byłoby zakończenie, gdyby okazało się, że konfliktami na świecie steruje kilku najbogatszych ludzi, finansujących organizacje terrorystyczne (niezależnie od ich ideologii) i opłacających przywódców zwalczacych terroryzm (jak generałowie i doradcy prezydentów) i np. żydowski bankier z USA założył się z arabskim szejkiem o dolara (albo jeszcze lepiej: o to, który zje pęto kiełbasy wieprzowej), że wywoła III wojnę światową.
To nie pierwszy raz gdy w 24 jakiś wątek był ucinany i zapominany, gdy wpadli na inny pomysł. Drugi sezon zakończył się ujawnieniem tajemniczego Maxa, który stał za zamachami, ale potem zupełnie tego nie pociągnęli.
Warto oglądać? Bo mam już cały sezon, ale jeszcze nie oglądałem. Prisona też ściągam. Kurde, jadą na starych markach, bo obecnie taka chała leci że hej.
Jestem pod wrażeniem. To na pewno był spinoff?
Dla mnie do nędzny na chama skopiowany reboot.
- szantażowanie agenta - Bauer
- porwanie żony/kandydata - Tony, Michell i oczywiście Teri i Kim
- zabicie tego gostka w szpitalu - no sorry, ale to samo zrobił nibyojciec koleżanki Kim
- agent ma pomóc w odzyskaniu pliku - było, mąż Chloe
- ta śmieszna scena co ten koleś zabija tych ludzi podczas transmisji - uśmiałem się. Uwielbiam tą co Jack ratował Hellera i Audrey
- rola Tonyego - brak słów. Zniszczyć tak wspaniałą postać...
- atak na CTU - spoko...
Ogólnie to tym razem pojechali ostro. Jak trzeba to pojawiają się na miejscu w kilka minut, a jak mają nie zdążyć, tak jak ten saper, to im zejdzie dłuugo.
No i oczywiście samo zawiązanie akcji zerżnięte na chama z jedynki.
Drazen też przeżył i się mścił.